Zagadnieniom uwagi i naszej koncentracji poświęcono wiele
badań naukowych i w zasadzie nie wiadomo, czy w tej dziedzinie można jeszcze coś
odkryć. Wiadomo, że uwaga ma ograniczone możliwości i „podobno” nie istnieje
coś takiego jak podzielność uwagi. Tę przypadłość naszego umysłu jesteśmy w
stanie doskonale wykorzystać, by poprawić nasz dobrostan psychiczny a będąc
szczęśliwymi nie tylko wpływać na nasze otoczenie poprzez „zarażanie
szczęściem” ale także możemy znacząco
poprawić własne odczuwanie szczęścia.
Badania nad tym zagadnieniem przeprowadziła z grupą
naukowców Laura Carstensen. Zaintrygowani faktem, że w miarę upływu wieku, gdy
zaczynamy się starzeć, człowiek zamiast stawać się nieszczęśliwy z tego powodu, że życie się kończy, paradoksalnie
zaczyna większą uwagę zwracać na radosne, pogodne i szczęśliwe aspekty swojego
życia. Odpowiedź na pytanie dlaczego tak się dzieje w świetle przeprowadzonych
badań, jest banalnie prosta.
Seniorzy nie mają już czasu na zajmowanie się
rzeczami problematycznymi i negatywnymi. Zdając sobie sprawę z tego, że czas
jaki im pozostał jest zbyt cenny by trwonić go na tak przyziemne sprawy, o czym
pisałem w artykule „Mamy dwa życia”. Szkoda im czasu na zadręczanie się
z powodu otaczających ich wszędzie chorób i śmierci rówieśników. Nie znaczy to
wcale, że tego nie dostrzegają. Wręcz przeciwnie, widzą to, współczują, ale to
akceptują. Wolą natomiast czas i uwagę przeznaczać na rzeczy przyjemne, jak ciastko
w kawiarni, spacery, słońce, działka, grzyby, wnuki itd. Okazuje się, ze
starsze osoby potrafiące dobrze zarządzać uwagą i mające łatwość w
przekierowaniu jej na przyjemności są szczęśliwsze, zdrowsze i dłużej żyją.
Są
oczywiście też seniorzy wiecznie
narzekający na wszystko i wszystkich dookoła. Oni niestety nie potrafią dobrze
zarządzać uwagą i skupić jej na przyjemnych sferach życia, są zgorzkniali i
wpadają często w mechanizm samo spełniającego się proroctwa.
Badania nad kontrolą uwagi przeprowadzano nie tylko na
seniorach. Także artyści, mający, bardzo elastyczne podejście do uwagi,
korzystają z niej. Ale tylko wytrwałość i żelazna konsekwencja wskazuje
artystów z sukcesem, a że wszyscy przecież jesteśmy „artystami” to myślę, że
jest to jedna z gotowych recept na szczęście i sukces.
Czy paradoks pozytywnego starzenia się możemy przenieść we
wcześniejsze etapy życia? Przecież tak naprawdę od urodzenia starzejemy się. Z dnia na dzień jesteśmy starsi. Przekierowanie uwagi u dzieci na pewno
działa. Sposób na spowodowanie by dziecko przestało płakać i rozpaczać z powodu straty ulubionej zabawki stosowany przez większość rodziców, to zainteresowanie go czymś innym. "A może pogramy w piłkę?” Także w
dorosłości możemy nauczyć się zachowań, które spowodują, ze będziemy życie
postrzegać szczęśliwie, wpływając tym samym na jego wewnętrzną jakość i
przeżywanie szczęścia. Szczęście to nie tylko pojęcie płynące do nas z
zewnątrz, swoimi decyzjami potrafimy je także kształtować. O tym jednak w następnym artykule „ Każdy
szczęściu dopomoże, każdy dzisiaj wygrać może”.
Inspiracją do napisania tego artykułu był fragment książki pt. "Pre-swazja" Roberta Cialdiniego
J.K.
Inspiracją do napisania tego artykułu był fragment książki pt. "Pre-swazja" Roberta Cialdiniego
J.K.
Zobacz inne artykuły
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz